Wywiad z założycielką

właściciel firmyDziś przedstawiamy wyjątkową osobę - założycielkę SAL Ludmiłę Skorupę 🙌
Ten post będzie dłuższy ✍️, ale w formie szalenie inspirującego wywiadu, ponieważ pomysł na działalność agencji pracy od zera kiełkował dobrych kilka lat.
Niewiele osób wie, że sukces firmy wymagał dużo poświęceń oraz doświadczenia, nie tylko teoretycznego, ale również osobistego jakie nabyła Pani Ludmiła przez prawie 7 lat pobytu w Polsce ⏳


Jakie były Pani początki w Polsce
Mieszkając na Ukrainie czułam, że nie żyję najlepszym scenariuszem na swoje życie. Że coś mnie uwiera i jednak chcę spróbować czegoś więcej. Pamiętam jak dziś 25.06.2015r., kiedy otrzymałam swoją pierwszą pracę na produkcji rybnej po przyjeździe do Polski. Rynek nie był jeszcze tak dostosowany do pracowników ze wschodu, więc początki były ciężkie. Zwłaszcza warunki zatrudnienia w Polsce dla osób bez znajomości języka czy doświadczenia były dużo gorsze niż teraz. Z jednej strony cieszyłam się, że wszystko jest inne, nowe, a z drugiej brakowało mi rodziny i przyjaciół. Najtrudniejsze było odnalezienie się w nowym miejscu, nie znając nikogo. Do mojego rodzinnego miasta miałam ok. 900 km. To nie była odległość nie do pokonania, ale nie nadawała się przecież na wypad na kawę do koleżanki. Z drugiej strony w Polsce mieszkałam wtedy z 4 obcymi kobietami w jednym pokoju, co było sporym dyskomfortem psychicznym. Wydawało mi się, że dla obcokrajowców oferty pracy były dosyć ograniczone, a na lepsze stanowiska wolano przyjmować “swoich”. Z perspektywy czasu wiem, że było to błędne myślenie, a ograniczał mnie wtedy jedynie strach przed wyjściem ze swojej strefy komfortu.


Co się zmieniło
Pomimo, że Polacy są tak podobni do Ukraińców, musiałam zrozumieć, że polski porządek i ład nie jest tylko bajką, że wszystko ma tu swoją kolej. Zanim załatwisz jakąś sprawę musisz swoje odczekać, zanim otrzymasz decyzję musisz spełnić szereg, czasami wydawałoby się nam bezsensownych, wymogów. Musiałam nauczyć się nie tylko zrozumieć Polską rzeczywistość, ale też umieć z nią w mądry sposób współpracować.


Skąd pomysł na własną firmę w obcym kraju
Jestem założycielką i właścicielką firmy Usługi SAL. Zawodowo nigdy nie byłam w lepszym momencie niż w chwili obecnej. Pomysł wziął się ze spostrzeżenia luki na rynku oraz mojej osobistej potrzeby wprowadzenia nowych rozwiązań. Zauważyłam, że oferowane przez ówczesne agencje pracy usługi nie były kompleksowe, a pracownicy ze wschodu często nie byli zadowoleni z warunków socjalnych czy kwot wynagrodzenia. Sama tego doświadczyłam, więc dzięki SAL chciałam wprowadzić nową jakość zarówno dla pracodawców jak i ich przyszłych pracowników. Zdecydowanie była to moja najlepsza decyzja w życiu, mimo tego, że na początku było trudno.


Jaki jest przepis na sukces w Polsce
Gdziekolwiek chcemy się przeprowadzić, trzeba sobie zdawać sprawę, że łatwo po prostu nie jest. Historie o wielkich pieniądzach i wspaniałym życiu to tylko nasze wyobrażenie o emigracji. Trzeba mieć sporo siły i samozaparcia, żeby być szczęśliwym daleko od rodziny i przyjaciół, a przy tym realizować swoje cele. Jestem z siebie bardzo dumna, bo rzuciłam się na naprawdę głęboką wodę i mimo wielu trudnych chwil, udało mi się je przetrwać. Spotkałam po drodze wiele osób, które mnie inspirowały do działania, ale również takie, które mnie zawiodły i oszukały moje zaufanie. Kiedyś wydawało mi się, że ja i własna firma, to dwa odległe bieguny, ale tu należało po prostu być metodycznym i upartym w dążeniu do celu. Pomimo tego, że nadal pracuję bardzo dużo, to robię to na własnych zasadach i uparcie realizuję kolejne cele, które sobie stawiam.


Co jest w tym wszystkim najważniejsze
Uważam, że w życiu i biznesie najważniejsza jest odwaga i umiejętność dostrzegania szans w każdej małej rzeczy. Jako kobietę kształtują mnie marzenia i potrzeba samorealizacji. Wierzę w działanie intuicyjne, często wbrew narzuconym schematom. Kieruję się otwartością na zmiany i nowe doświadczenia — bo to one tworzą podstawy do dalszego rozwoju. Dla mnie miejsce nie jest najistotniejsze w osiągnięciu szczęścia. Kobiety na emigracji również mogą stworzyć swój mały szczęśliwy świat. Ważne jest, aby robić to z odpowiednimi osobami. Osobiście dużo osiągnęłam również dzięki wsparciu mojego męża. Nie wybiegam w daleką przyszłość, jeśli chodzi o miejsce zamieszkania i jestem otwarta na nowe horyzonty. Najważniejsze, że obok mnie zawsze jest ramię, na którym mogę polegać.


Dlaczego warto zaufać SAL
Po wielu latach pracy w Polsce doskonale znam nie tylko cechy, jakich poszukują pracodawcy, ale również potrzeby wschodnich imigrantów i ich motywacje. To dało mi przewagę nad konkurencją oraz zaufanie osób uczestniczących w rekrutacjach. Jestem w tym po prostu prawdziwa. Stworzyłam niesamowicie zgrany oraz skuteczny zespół. Dzięki temu doświadczeniu dokładnie wiemy jakich osób potrzeba firmom i gdzie ich szukać. To dało nam siłę przetrwania i ciągłej działalności, nawet podczas pandemii.